prezent dla dzieci w Grecji ( film jak powstaje plakat )
– Comenius-Info
NIEMCY HAMBURG 2015
Relacja:
https://www.czecho.pl/wiadomosci/17808-pg-3-w-hamburgu-zdjecia-czechowice-dziedzice
Wrażenia po
pobycie na Litwie:
Do wyjazdu na Litwę przygotowywałyśmy
się już bardzo długo przed upragnioną datą 22 marca 2015. Ponad dwuletnią pracą
w Comeniusie przyczyniłyśmy się nie tylko do wyjazdu na Litwę, ale także do
wielu poprzednich wizyt.
22 marca –
Ja, Weronika i Milena oraz nauczycielki- Pani Sylwia Żaczek-Gwizdoń oraz
koordynator projektu Pani Ewa Dobija zebraliśmy się o 1:00 w nocy, aby po
12godzinnej podróży dotrzeć do Taurage- naszego partnerskiego miasta na Litwie.
Zostałyśmy bardzo gorąco przyjęte przez uczniów, ich rodziny jak i przez
nauczycieli. Przez cały tydzień
szkoliłyśmy się w obcych językach razem z uczniami z Litwy, Turcji, Niemiec,
Słowacji i Grecji. Wspólnie poznawaliśmy miasto, litewską kulturę oraz prowadziliśmy
warsztaty. Przeżyliśmy lekcję historii o Taurage w terenie, nauczyliśmy się
litewskich tańców ludowych, przeprowadziliśmy warsztaty o naszych emocjach odnośnie projektu, naszych autorytetach oraz
pracowaliśmy w grupach. Smakowaliśmy typowo Litewskich potraw. Podczas naszego
pobytu zostały zorganizowane różne wycieczki: do Wilna, do Nidy a także do
Granicy z Rosją. Mieliśmy okazję zobaczyć występy wielu uzdolnionych Litewskich
uczniów, najbardziej zapadły mi w pamięć występy Gerdy, Mantasa i Moniki.
Podarowaliśmy również upominki dla dzieci z trudną sytuacją rodzinną. Mogliśmy wziąć udział w rozdaniu nagród
filmowych w których zdobyliśmy dwie statuetki i byliśmy nominowani aż w ośmiu
kategoriach. Z pobytu na liwtwie wyniosłam naprawdę wiele.
Jednak nasz
pobyt na Litwie nie owocował tylko pod względem rozwijania się intelektualnie.
Pomiędzy wszystkimi z nas nawiązała się prawdziwa przyjaźń. Nikt nie czuł do
siebie nienawiści, złości. Wszyscy wspieraliśmy się nawzajem. Zachowywaliśmy
się jak prawdziwa rodzina, która razem się śmiała, uczyła ale przeżywała też
ciężkie chwile, które doprowadzały do płaczu. Dobrze dogadywaliśmy się z
nauczycielami, nawet tymi, którzy nie mówili po angielsku czy niemiecku. Wszyscy staliśmy się sobie najbliżsi na
świecie w kilka krótkich dni.
Ten tydzień
zapadnie w pamięć nam wszystkim, dla wielu z nas był to najlepszy tydzień w
życiu. Pomimo tego, że projekt się
jeszcze nie zakończył, my wiemy, że wiele z nas już nigdy się nie zobaczy.
Dzięki nim uwierzyłam w dobroć obcych ludzi.
Nocą zasypiam z wizjami siebie tańczącej, śmiejącej się i płaczącej wraz
z nimi. Oczywiście, wszyscy chcemy się spotkać, jednak wiemy, że nie będzie nam
łatwo ze względu na dystans jaki nas wszystkich dzieli. Ale kto wie, może
pewnego dnia uda nam się złamać tę odległość? …